Wszystko zaczęło się jak zwykle- facet złapał bakcyla,
zakręcił się totalnie na punkcie starych motocykli. Mało tego że starych, to
motocykli zza wschodniej i zachodniej granicy
(jak się później okazało to dopiero początek ;)).
(jak się później okazało to dopiero początek ;)).
Jako szczęśliwi posiadacze motocykla współczesnego - cudnej
błękitnej BMki (BMW R1150R), który na co dzień przynosił nam sporo radości z
obcowania z przyrodą i przygodą, nie wyobrażamy sobie już życia bez dwóch
kółek. Za to smutny wzrok 1,5 rocznej córci wpatrzony w nas z rozrzewnieniem za
każdym razem gdy ruszaliśmy nawet na bardzo, bardzo krótką przejażdżkę kazał
nam zacząć poszukiwania czegoś więcej.
Motocykl pro-rodzinny pilnie poszukiwany!!!
Motocykl pro-rodzinny pilnie poszukiwany!!!
W pamięci siedziało nam zdjęcie z przymiarki do współczesnej
wersji Urala wykonane na Moto-targach w Warszawie (2012). Padło więc na
poszukiwanie motocykla z koszem.
Długo śledzone były fora, strony internetowe, you tube itp.
z materiałami dotyczącymi motocykli różnych począwszy od niemieckich BMW,
poprzez Kaśki (K 750), Mki (M 72), Urale, a na Dnieprze skończywszy.
Ze względu na plany wspólnych, rodzinnych wyjazdów, głównie
w teren poszukiwaliśmy motocykla z napędem na kosz, z biegiem wstecznym itd. a
wszystko po to żeby wspólne wycieczki były przyjemnością a nie nerwówką.
Z Ukrainy dostaliśmy zdjęcia Dniepra MT-12, który miał być "super
materiałem do pracy" ;)
Decyzja zapadła- będzie NASZ!!!
No to w drogę do Polski
I do roboty - REMONT CZAS ZACZĄĆ
Tyle że ten "super materiał" okazał się nieźle zrujnowany,
a człowiek któremu powierzyliśmy odbudowę naszego Ruska mało konkretny i precyzyjny w swojej pracy,
przynajmniej jak na nasze oczekiwania.
a człowiek któremu powierzyliśmy odbudowę naszego Ruska mało konkretny i precyzyjny w swojej pracy,
przynajmniej jak na nasze oczekiwania.
Odbiór, przegląd i droga do domu
Motocykl który miał cieszyć - doprowadzał nieraz do szału
i sporo czasu upłynęło zanim Michał doprowadził go do stanu, jakiego oczekiwaliśmy przy odbiorze.
i sporo czasu upłynęło zanim Michał doprowadził go do stanu, jakiego oczekiwaliśmy przy odbiorze.
Ale udało się...wszystkie niedociągnięcia,
niedoróbki, uproszczenia i niedoskonałości zostały usunięte,
serducho motocykla cyka aż miło, biegi same się zmieniają, hamulce łapią doskonale
a motocyklowe wycieczki dają nam mnóstwo radości i satysfakcji :)
serducho motocykla cyka aż miło, biegi same się zmieniają, hamulce łapią doskonale
a motocyklowe wycieczki dają nam mnóstwo radości i satysfakcji :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz